środa, 13 lutego 2013

20.


-Człowieku, jesteś nienormalny ! -krzyknęłam, opamiętując się po chwili zapomnienia.- Zostaw mnie, łapy przy sobie !
-Jeszcze pięć sekund temu zachowywałaś się zupełnie inaczej.- powiedział Kuba. Gdybym mogła usłyszeć jego myśli z pewnością brzmiałoby to tak :
"Spokojnie, przecież nic się nie stało. Dlaczego przerywasz ? Będzie nam dobrze." Z obrzydzenia przeszedł mnie dreszcz. Kiedy po raz kolejny spróbował się do mnie przystawiać, kopnęłam go w krocze tak mocno, że zdążył tylko powiedzieć :
-Ty suko.. -i upadł na podłogę. Chwyciłam z podłogi klucz, z drżącym sercem i nadzieją, że Michał już śpi, weszłam do pokoju.
Pomyliłam się. Michał nie spał, co gorsze, czekał na mnie i był wyraźnie zdenerwowany. Powtarzałam sobie w myślach : 
"Proszę, powiedz, że tego nie widziałeś, proszę, powiedz, że nie widziałeś, proszę, powiedz, powiedz.."
-Wszystko widziałem. -powiedział i odwrócił się w stronę szafy.
-Michałku, ja wiem, jak to wygląda, ale.. To była dosłownie chwila.. Ja od razu go odepchnęłam. Naprawdę !- nieudolnie próbowałam się tłumaczyć.
-Wiem, co widziałem. Nie potrzebuję twojej wersji. -powiedział stanowczo i wyjął z szafy walizkę.
Zaczął wrzucać do niej wszystkie swoje rzeczy, nawet ich nie składając. Chodził po całym pokoju i zbierał wszystko, co było jego własnością. 
-Michał, daj spokój, co ty robisz ? Uwierz mi, nie chciałam tego, odepchnęłam go, musisz mi uwierzyć. -chciałam go zatrzymać.
-Nie chcę tego słuchać !- krzyknął, złapał walizkę i powiedział.- Nie jestem takim idiotą jak twój były, by cię skrzywdzić. Teraz to ty jesteś taka jak on. 
Miałam łzy w oczach, byłam bezsilna. Tłumaczenia i prośby nie pomagały. Chwyciłam go za rękę i cicho szepnęłam :
-Zostań. - ale on odrzucił moją rękę i wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz